1. Samotni w tłumie szukamy bratniej duszy,
spojrzenia, które nie ominie nas,
słów, co zachęcą, pomogą dalej iść,
ludzi, przy których możemy sobą być.
Chcę wrócić do domu, w fotelu rozsiąść się.
Zobaczyć uśmiech, spojrzeć w oczy,
miłością ogrzać się.
Gdzie przebaczenie codziennością jest,
gdzie dobre słowa, zrozumienie
spotkają mnie.
2. Zaryzykuję, otworzę moje serce.
Nie mam zbyt wiele, lecz mogę siebie dać.
Chcę dalej walczyć, nie mogę dziś się poddać.
Z Twoją pomocą chcę zrobić pierwszy krok!
Znalazłem miłość, co nie kończy się,
Co przetrwa burze i każdy trudny dzień.
Mogę kochać dziś, bo Bóg ukochał mnie.
On buduje dom!
Wróć